Przełomowy dzień dla europejskich rzek, jezior i mokradeł – Komisja Europejska ogłosiła, że Ramowa Dyrektywa Wodna nie zostanie zmieniona! To ogromny sukces dla ochrony przyrody, gdyż RDW to mocne prawo wodne, dające narzędzia do ochrony ekosystemów słodkowodnych. Dzięki zaangażowaniu wielu organizacji, instytucji i obywateli europejskie zasoby wodne zostaną utrzymane w dobrym stanie.
Ramowa Dyrektywa Wodna – nadzieja dla rzek i jezior
Ramowa Dyrektywa Wodna jest jednym z najbardziej ambitnych aktów prawnych UE w zakresie ochrony środowiska. Jej celem jest utrzymanie 100% ekosystemów słodkowodnych w dobrym stanie najpóźniej do 2027 r. Unia musi osiągnąć ten cel, aby zachować swoje zasoby wodne i zapewnić Europie możliwość dostosowania się do zmiany klimatu, a także powstrzymać zanik bioróżnorodności i degradację ekosystemów. Pomimo silnego prawa wodnego jedynie 40% europejskich ekosystemów słodkowodnych jest w dobrym stanie. Dzięki decyzji Komisji Europejskiej wdrażanie celów RDW musi zostać przyspieszone, a państwa członkowskie muszą podjąć zdecydowane działania, aby doprowadzić rzeki i mokradła do dobrego stanu.
„Polska jest i pozostaje zobowiązana do osiągnięcia dobrego stanu wód najpóźniej do 2027 roku. Wymaga to mocnej i sprawnej mobilizacji rządu i konkretnych inwestycji w rewitalizację polskich rzek i jezior. Chodzi nie tylko o niepogarszanie stanu tych wód, które są w dobrej kondycji, ale też doprowadzenie do osiągnięcia dobrego potencjału ekologicznego na wszystkich odcinkach rzek i jezior, które zostały silnie zmienione lub przekształcone. Działania trzeba podjąć jak najszybciej, gdyż czasu jest niewiele.” – mówi Piotr Nieznański, dyrektor ds. polityki środowiskowej w Fundacji WWF Polska.
„Dobrego ustawodawstwa nie można osłabiać ani zmieniać. UE potrzebuje Ramowej Dyrektywy Wodnej, aby zabezpieczyć swoje dostawy wody, zatrzymać utratę różnorodności biologicznej oraz poradzić sobie ze zmianą klimatu. Gratulujemy Komisji, że poparła mocne prawo, uwzględniła opinie obywateli UE i podążyła za ambicjami europejskiego zielonego porozumienia i unijnej strategii ochrony różnorodności biologicznej. Sprawne wdrożenie zapisów dyrektywy musi się rozpocząć już teraz, gdyż zostało nam jedynie 7 lat do osiągnięcia jej celów. Z niecierpliwością czekamy na współpracę z Komisją nad dopilnowaniem, aby prawo działało nie tylko na papierze, ale też w praktyce, aby wreszcie przywrócić życie naszym rzekom” – mówi Ester Asin, dyrektor WWF European Policy Office.
Wspólnie uratowaliśmy prawo wodne
W 2018 roku przyszłość RDW stała pod znakiem zapytania. Była wtedy poddawana ocenie, a różne grupy interesów i państwa (w tym Polska) próbowały osłabić prawo wodne i uzyskać jak najdłuższy czas odroczenia na wdrażanie jego zapisów. Fundacja WWF, EEB, European Anglers Alliance, European Rivers Network i Wetlands International, które wspólnie tworzą koalicję Living Rivers Europe poprowadziły międzynarodową kampanię #ProtectWater mającą na celu ochronę RDW. W konsultacjach społecznych wzięło wtedy udział ponad 375 000 obywateli, żądając utrzymania prawa wodnego w jego obecnej, bardzo dobrze chroniącej przyrodę formie i lepszego wdrożenia jego zapisów przez ich rządy. Były to trzecie największe konsultacje społeczne w UE. Duży wpływ na taką decyzję Komisji miał fakt, że kluczową rolę RDW podkreśliło też 6 000 naukowców w liście przesłanym do Komisji pod koniec ubiegłego roku. Za ochroną prawa wodnego stanęła również grupa przedsiębiorstw, wzywając UE do zachowania dyrektywy.
Pozostawienie Ramowej Dyrektywy Wodnej w obecnej formie daje nadzieję na to, że stan ekosystemów słodkowodnych w Europie się poprawi. Ma to ogromne znaczenie w obliczu zmiany klimatu, która postawi nas przed ogromnymi wyzwaniami, takimi jak susza. Dziękujemy wszystkim organizacjom, obrońcom przyrody, instytucjom i osobom prywatnym, które włączyły się w walkę o lepszy los naszych rzek i mokradeł.