Dla wielu gatunków zwierząt rzeki są domem i źródłem pokarmu. To także miejsce rozrodu. W ten dom jednak ingeruje człowiek, stawiając swoją ręką przeszkody – w postaci tam, stopni wodnych czy jazów. Dla ryb i bezkręgowców rzecznych niejednokrotnie oznacza to utratę ich dotychczasowego siedliska.
Przykładem, w jaki sposób niewielka bariera może zakłócić życie w rzece, jest Mierzawa (prawobrzeżny dopływ Nidy w woj. świętokrzyskim). Mierzawa to rzeka, w której licznie występują pstrągi potokowe czy minogi ukraińskie. Jednak działalność człowieka spowodowała, że naturalny rozród ryb został zaburzony. Ryby mają problem z wędrówkami w górę rzeki przez szereg barier wybudowanych przez człowieka, m.in. jazy i progi wodne.
Ryby wracają po kilkudziesięciu latach
Mozgawa, dopływ Mierzawy, jest silnie zdegradowana przez człowieka. Większość rzeki została uregulowana – jej koryto zostało wyprostowane oraz pozbawione struktur śródkorytowych. Dodatkowo wielokrotnie była ona zatruwana przez ścieki oraz zapiaszczana w trakcie budowy drogi ekspresowej. To spowodowało, że wiele bystrzy (miejsc o przyspieszonym prądzie wody) zostało zasypanych piaskiem, a część kamieni i żwiru została wydobyta przez ludzi. Ryby nie mogły wrócić do rzeki z powodu barier w dolnym jej biegu.
We współpracy z Okręgiem Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach udało nam się udrożnić betonowe progi w dolnym biegu rzeki Mozgawy w Nawarzycach, które przez kilkadziesiąt lat blokowały migrację ryb. Dzięki usypaniu kamieni poniżej bariery powstały bystrza, które pozwalają rybom i bezkręgowcom wodnym płynąć w górę rzeki i przystąpić do tarła. Dodatkowo w środkowym biegu rzeki odtworzono tarlisko, wsypując do rzeki 50 ton odpowiednio dobranego żwiru. Po latach nieobecności na tym odcinku Mozgawy niemal natychmiast pojawiły się pstrągi potokowe, odbywając tarło i budując ponad 8 gniazd – w tym zbiorowe, złożone z kilku mniejszych – w których zakopały ikrę.
Co więcej, woda przepływająca przez kamienie zostaje w pewnym stopniu oczyszczona i natleniona, a to z kolei wpływa pozytywnie na jakość wody w Mozgawie.
Odtwarzanie miejsc rozrodu ryb
Razem z Okręgiem PZW w Kielcach braliśmy też udział w odtwarzaniu tarlisk w Mierzawie, zdegradowanych m.in. przez zapiaszczanie, spowodowane regulacjami rzeki, częściowym wydobywaniem rumowiska przez ludzi oraz przez długotrwały zrzut ścieków. W tej rzece wysypaliśmy w tym roku w sumie 390 ton żwiru, uzupełniając 5 tarlisk na wysokości miejscowości Sędziszów, Krzcięcice, Przyłęczek (woj. świętokrzyskie). Działalność ludzka, w tym prace regulacyjne, spowodowały, że naturalny rozród ryb w Mierzawie był mało efektywny. Dno rzeki było zamulone oraz zapiaszczone, a pstrągi miały problemy z wędrówkami w górę rzeki z powodu sztucznych barier (jazów i progów wodnych). Efekty naszych działań były praktycznie natychmiastowe! Na tarliska z uzupełnionym żwirem powróciły ryby łososiowate oraz minogi.
To nie koniec naszych działań w tym rejonie. Razem z Okręgiem PZW w Kielcach, Uniwersytetem Rolniczym w Krakowie oraz przyrodnikami z regionu braliśmy udział w akcji nasadzania drzew nad Mozgawą i Mierzawą (w Nawarzycach oraz Konarach, Niegosławicach i Mstyczowie). Zadrzewiony brzeg rzeki powoduje zacienienie i ochłodzenie wody, co latem zapewnia lepsze warunki do życia ryb i rzadkich gatunków roślin oraz zmniejsza parowanie.
Wszystkie te prace mają na celu poprawienie stanu ekologicznego zlewni rzeki Mierzawy i pomogą w odtwarzaniu populacji ryb litofilnych, m.in chronionych ślizów pospolitych, głowaczy białopłetwych czy lipieni, a także minogów ukraińskich.
Prace nad Mierzawą i Mozgawą to kontynuacja działań renaturyzacyjnych prowadzonych przez Okręg PZW w Kielcach we współpracy z WWF Polska za zgodą PGW WP.
Kontynuujemy również współpracę ze Związkiem Miast i Gmin Dorzecza Parsęty. Na Parsęcie, w okolicy elektrowni wodnej Rościno, uzupełnialiśmy żwir, wysypując blisko 100 ton substratu na tarlisku łososi. Dzięki tym działaniom poprawiają się warunki siedliskowe ryb łososiowatych, a ryby przystępują do tarła. Wyniki monitoringu rzeki wskazują, że w rejonie uzupełnionego tarliska po kilku tygodniach wytarło się kilkadziesiąt troci oraz łososie.
To kolejna nasza wspólna akcja renaturyzacji Parsęty. Dorzecze Parsęty należy obecnie do najlepiej rozwiniętych siedlisk ryb łososiowatych.